Żeglarstwo morskie i śródlądowe
Cześć, wilki morskie! Znowu zagłębiłam się w lekturę dotyczącą żeglarstwa i coraz bardziej mi się to podoba. Jak pewnie wiecie, żeglarstwo może być morskie lub śródlądowe. Oba rodzaje mają swoje specyficzne cechy. Żeglarstwo śródlądowe jest łatwiejsze, lepsze dla początkujących (od takiego zaczynam), pływa się po jeziorach i sztucznych zbiornikach. Taka forma żeglarstwa jest bezpieczniejsza, ponieważ żegluga odbywa się tylko za dnia, w nocy łodzie stoją w porcie. Sztormy nie występują często, a przed burzą można w miarę łatwo i szybko uciec do portu. Myślę, że to ważne dla niedoświadczonych żeglarzy, żeby na samym początku nie próbować walczyć z żywiołem. W Polsce to Mazury przodują w żeglarstwie śródlądowym, Kraina Wielkich Jezior to doskonałe miejsce na tego typu aktywność, znajdziemy tam wiele ośrodków i portów przygotowanych na żeglarzy chętnych skorzystać z uroku żeglarstwa.
Żeglarstwo morskie jest bardziej wymagające, dlatego zajmują się nim bardziej doświadczeni żeglarze. Żeby móc wypłynąć na morze, trzeba mieć na jachcie kogoś, kto posiada patent sternika jachtowego. Pływanie po morzu znacznie różni się od pływania po jeziorze, ponieważ bywa, że na morzu pozostaje się klika, kilkanaście dni bez wpływania do portu. Podczas takiego rejsu załoga ma przydzielone wachty, w czasie których steruje jachtem, pilnuje pozycji łodzi oraz bezpieczeństwa innych. Nawet w nocy ktoś musi pilnować sytuacji. To musi być ciężki sprawdzian, ale z drugiej strony wydaje się to być niesamowitą przygodą. Chciałabym kiedyś popłynąć w taki rejs. Zagrożeniem są sztormy, które mogą być przyczyną poważnego wypadku. Dlatego trzeba wybrać wykwalifikowaną i doświadczoną załogę.
Jestem zauroczona jednym i drugim typem żeglarstwa, ale mam świadomość tego, że na morze nieprędko wypłynę. Jeśli macie jakieś doświadczenia w pływaniu po jeziorach i morzach, to piszcie, chętnie poczytam.